Ludzie, którzy są empatyczni
potrafią doświadczać emocji u innych ludzi. Niektórzy badacze traktują to
pojęcie w kategoriach afektywnych – jako umiejętność przeżywania emocji pokrywających się z emocjami partnera, a inni w kategoriach poznawczych – jako
umiejętność odpowiedniego wyobrażenia sobie punktu widzenia drugiej osoby.
Zdolność ta jest ceniona, a osoby posiadające ją są uważani za wnikliwych i spostrzegawczych obserwatorów, zdolnych dzielić uczucia innych
ludzi. Z wiekiem posiadamy coraz większą zdolność zrozumienia punktu widzenia
drugiej osoby. Jednak kultura, w której żyjemy, każe nam być powściągliwym w okazywaniu uczuć, przez co łatwo możemy stracić zdolność empatii. Nie oznacza
to jednak, że ludzie powinni śmiać się z wesołymi, a płakać ze smutnymi.
Odbierana emocja drugiego człowieka, musi być dominująca w chwili jej
odczuwania. Człowiek, który jest empatyczny potrafi wyczuć, zaobserwować, a
także uświadomić sobie stan emocjonalny innych osób. Umiejętność ta służy
nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktu emocjonalnego.[1]
Kontakt
emocjonalny jest możliwy tylko wtedy, gdy człowiek jest zdolny do emocjonalnego współbrzmienia ze stanem emocjonalnym innych ludzi.
„Kontakt emocjonalny jest, więc stosunkiem wzajemnym, polegającym
na tym, że osoba:
1) czuje
się przedmiotem zainteresowania i sympatii,
2) współdźwięczy
z innymi, przeżywając ich przykrości i radości”[2]
Podstawową zasadą empatii jest
posiadanie świadomości, że nie tylko słowa kryją w sobie przekazywaną treść,
lecz można ją także znaleźć we wszystkich środkach przekazu. Ludzie empatyczni
odbierają stan emocjonalny, nastrój i treści wypowiadane przez drugiego
człowieka całościowo. Biorą pod uwagę zarówno treści przekazywane drogą
werbalną jak i niewerbalną, patrzą, wsłuchują się i odczuwają wszystkie
przejawy zachowania innej osoby.
Empatia ma także swoje
odzwierciedlenie w budowie mózgu w postaci neuronów lustrzanych, dzięki której
ją odczuwamy. Istnieją neurony planujące, które „są inteligentne: mają do
dyspozycji programy, za pomocą których mogą przeprowadzić ukierunkowane
czynności. Znają plan całego działania i mają zakodowany zarówno jego przebieg
jak i pożądany efekt końcowy, czyli wynik danego działania.”[3]
Neurony ruchowe są odpowiedzialne za zrealizowanie tego działania, które
kontrolują ruchy mięśni. Uczucia ludzkie odpowiadają sieci neuronów planujących
działania, które aktywują w mózgu odpowiedni schemat w momencie, kiedy
obserwator przeżywałby daną sytuację osobiście.[4]
Neurony lustrzane wykonują pracę
w stylu detektywów, skłaniają nas do naśladowania tego, z czym się stykamy. Efekt lustrzany polega na
odzwierciedlaniu emocji i zachowań nieświadomie zaobserwowanych u innych osób.
Mózg ludzki natychmiast je rozpoznaje i naturalną reakcją jest ich
naśladowanie, a proces ten jest dwukierunkowy. Jest to niezależne od tego, czy
komunikacja została nawiązana za pomocą wzroku, dotyku czy głosu.[5]
„Obserwacje dotyczące
przekazywania uczuć między ludźmi są zgodne z wynikami najnowszych badań neurobiologicznych nad mechanizmami empatii.
Okazuje się, że ta sama konstrukcja neuronalna jest zaangażowana wtedy, kiedy
osoba sama doświadcza emocji, jak i wtedy, kiedy próbuje zrozumieć emocje
innych. (…)
W ostatnich latach coraz więcej zwolenników zyskuje pogląd, że emocje można najlepiej zrozumieć nie wtedy, gdy traktuje się je wyłącznie jako osobiste przeżycie osoby, lecz wtedy, gdy analizuje się funkcje emocji w relacjach interpersonalnych.”[6]
W ostatnich latach coraz więcej zwolenników zyskuje pogląd, że emocje można najlepiej zrozumieć nie wtedy, gdy traktuje się je wyłącznie jako osobiste przeżycie osoby, lecz wtedy, gdy analizuje się funkcje emocji w relacjach interpersonalnych.”[6]
Empatia
nie jest wrodzona, a osoby, które nie nawiązały relacji po narodzinach mogą
mieć upośledzenia rozwoju i funkcji nerwowego układu lustrzanego, czego
konsekwencją mogą być deficyty w wykształceniu odpowiedniego poczucia siebie,
zdolności wchodzenia w relacje z innymi, czy tez zdobywania kompetencji.[7]
„Aleksytymicy(…), którzy nie mają
najmniejszego pojęcia, co czują, są zupełnie zdezorientowani, kiedy przychodzi
do określenia tego, jakie uczucia nurtują osoby znajdujące się wokół nich. Są
oni emocjonalnie głusi. Emocjonalne nuty i akordy, które pobrzmiewają w słowach
i czynach inny ludzi – znaczący ton głosu lub zmiana postawy, wymowne milczenie
albo drżenie – umykają ich uwagi.”[8] Osoby te, nie są
w stanie odróżnić emocji od uczuć cielesnych, a przy tym samym zwerbalizować, jaką emocję w danej chwili odczuwają. Aleksytymicy nie odróżniają emocji od odczuć cielesnych, na przykład złości od bólu fizycznego oraz pobudzenia fizjologicznego od emocji, przykładowo trzęsących się dłoni i pocenia ze strachu. To zaburzenie bardzo utrudnia działanie. Osoby, które są w stanie uświadomić sobie odczuwanie zarówno emocji pozytywnych jak i negatywnych, potrafią zrozumieć siebie, a także radzić sobie i kontrolować emocje. Osoby, które potrafią kierować swoimi emocjami, nie tylko posiadają umiejętność odróżniania emocji, czy uczuć, ale także posiadają zdolność szybkiego wychodzenia z negatywnych stanów emocjonalnych po różnego rodzaju porażkach czy niepowodzeniach.[9]
w stanie odróżnić emocji od uczuć cielesnych, a przy tym samym zwerbalizować, jaką emocję w danej chwili odczuwają. Aleksytymicy nie odróżniają emocji od odczuć cielesnych, na przykład złości od bólu fizycznego oraz pobudzenia fizjologicznego od emocji, przykładowo trzęsących się dłoni i pocenia ze strachu. To zaburzenie bardzo utrudnia działanie. Osoby, które są w stanie uświadomić sobie odczuwanie zarówno emocji pozytywnych jak i negatywnych, potrafią zrozumieć siebie, a także radzić sobie i kontrolować emocje. Osoby, które potrafią kierować swoimi emocjami, nie tylko posiadają umiejętność odróżniania emocji, czy uczuć, ale także posiadają zdolność szybkiego wychodzenia z negatywnych stanów emocjonalnych po różnego rodzaju porażkach czy niepowodzeniach.[9]
„Zdolność ta, polegająca na
umiejętności utożsamiania się z innymi osobami i przeżywania ich uczuć, jest bardzo przydatna w wielu dziedzinach życia, od
sprzedaży i zarządzania poczynając, (…) aż do polityki. (…) Nurtującym nas
emocjom rzadko dajemy wyraz słowny o wiele częściej okazujemy je w inny sposób.
Kluczem do wyczucia emocji innej osoby jest zdolność odczytywania sygnałów
niewerbalnych. (…)
Testy przeprowadzone w USA i w innych
krajach na ponad siedmiu tysiącach osób wykazały, że wśród korzyści płynących z
umiejętności odczytywania emocji z sygnałów niewerbalnych wyróżnić należy:
lepsze dostosowanie się emocjonalne do innych, większą popularność i otwartość
oraz – co nie jest chyba żadnym zaskoczeniem – większą wrażliwość. Ogólnie
biorąc, kobiety wykazują się większą niż mężczyźni empatią tego rodzaju.”[10]
Aleksytymia jest to chłodny styl emocjonalny, a aleksytymicy to osoby, które nie
potrafią okazywać uczuć, ani rozpoznawać i nazywać własnych emocji.[11]
Ważne jest
to, aby umiejętnie posługiwać się empatią, aby oddzielić od własnej tożsamości
codzienny przypływ cudzych uczuć, emocji czy doznań, które intuicyjnie się
odbiera. Nie można za każdym razem odzwierciedlać emocji innych osób, ponieważ
narusza to równowagę emocjonalną. Kontrolowanie poziomu empatii jest również
ważne, aby przynieść pozytywne efekty w nawiązywaniu relacji interpersonalnych.
Osoby, które potrafią odpowiednio wykorzystać empatię będą dobrymi
pracownikami, będą mieć dobre relacje z klientami czy z podwładnymi.
Menedżerowie, którzy potrafią odbierać emocje innych ludzi i w odpowiednim
momencie je odzwierciedlić są bardziej efektywni i przez to ich zespoły
osiągają lepsze wyniki.
[1] Krokowski M., Rydzewski P., Zarządzanie emocjami. Inteligencja emocjonalna. Vademecum użytkownika, Wydawnictwo
Imperia, Łódź 2002, s. 138-140
[2] Obuchowski K., Przez
galaktykę potrzeb. Psychologia dążeń ludzkich, Wydawnictwo Zysk i S-ka,
Poznań 1995, s. 206
Poznań 1995, s. 206
[3] Bauer J., Empatia.
Co potrafią lustrzane neurony?, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, s.
17
[4] Tamże, s. 22
[5] Pritchett P.,
Wewnętrzny potencjał. Tajemnice efektywności, Wolters Kluwer Polska, Kraków
2008, s. 62-63
[7] Bauer J., Empatia.
Co potrafią lustrzane neurony?, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, s. 90
[8] Goleman D., Inteligencja
emocjonalna, Media Rodzina of Poznań, Poznań 1997, s. 461
[9] Modrzejewska K., Rozwijanie
inteligencji emocjonalnej – krok na ścieżce kariery, „Zarządzanie Zasobami
Ludzkimi”, 2/2005, s. 60
[10] Goleman D., Inteligencja
emocjonalna, Media Rodzina of Poznań, Poznań 1997, s. 461
[11] Podgórska J., Emocje:
Co ja czuję?, źródło: http://www.polityka.pl/emocje-co-ja
czuje/Lead30,1152,211079,18/,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz