sobota, 21 lutego 2015

Empatia



Ludzie, którzy są empatyczni potrafią doświadczać emocji u innych ludzi. Niektórzy badacze traktują to pojęcie w kategoriach afektywnych – jako umiejętność przeżywania emocji pokrywających się z emocjami partnera, a inni w kategoriach poznawczych – jako umiejętność odpowiedniego wyobrażenia sobie punktu widzenia drugiej osoby. Zdolność ta jest ceniona, a osoby posiadające ją są uważani za wnikliwych i spostrzegawczych obserwatorów, zdolnych dzielić uczucia innych ludzi. Z wiekiem posiadamy coraz większą zdolność zrozumienia punktu widzenia drugiej osoby. Jednak kultura, w której żyjemy, każe nam być powściągliwym w okazywaniu uczuć, przez co łatwo możemy stracić zdolność empatii. Nie oznacza to jednak, że ludzie powinni śmiać się z wesołymi, a płakać ze smutnymi. Odbierana emocja drugiego człowieka, musi być dominująca w chwili jej odczuwania. Człowiek, który jest empatyczny potrafi wyczuć, zaobserwować, a także uświadomić sobie stan emocjonalny innych osób. Umiejętność ta służy nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktu emocjonalnego.[1]
            Kontakt emocjonalny jest możliwy tylko wtedy, gdy człowiek jest zdolny do emocjonalnego współbrzmienia ze stanem emocjonalnym innych ludzi.
„Kontakt emocjonalny jest, więc stosunkiem wzajemnym, polegającym na tym, że osoba:
1)      czuje się przedmiotem zainteresowania i sympatii,
2)      współdźwięczy z innymi, przeżywając ich przykrości i radości”[2]
Podstawową zasadą empatii jest posiadanie świadomości, że nie tylko słowa kryją w sobie przekazywaną treść, lecz można ją także znaleźć we wszystkich środkach przekazu. Ludzie empatyczni odbierają stan emocjonalny, nastrój i treści wypowiadane przez drugiego człowieka całościowo. Biorą pod uwagę zarówno treści przekazywane drogą werbalną jak i niewerbalną, patrzą, wsłuchują się i odczuwają wszystkie przejawy zachowania innej osoby.
Empatia ma także swoje odzwierciedlenie w budowie mózgu w postaci neuronów lustrzanych, dzięki której ją odczuwamy. Istnieją neurony planujące, które „są inteligentne: mają do dyspozycji programy, za pomocą których mogą przeprowadzić ukierunkowane czynności. Znają plan całego działania i mają zakodowany zarówno jego przebieg jak i pożądany efekt końcowy, czyli wynik danego działania.”[3] Neurony ruchowe są odpowiedzialne za zrealizowanie tego działania, które kontrolują ruchy mięśni. Uczucia ludzkie odpowiadają sieci neuronów planujących działania, które aktywują w mózgu odpowiedni schemat w momencie, kiedy obserwator przeżywałby daną sytuację osobiście.[4]
Neurony lustrzane wykonują pracę w stylu detektywów, skłaniają nas do naśladowania tego, z czym się stykamy. Efekt lustrzany polega na odzwierciedlaniu emocji i zachowań nieświadomie zaobserwowanych u innych osób. Mózg ludzki natychmiast je rozpoznaje i naturalną reakcją jest ich naśladowanie, a proces ten jest dwukierunkowy. Jest to niezależne od tego, czy komunikacja została nawiązana za pomocą wzroku, dotyku czy głosu.[5]
 
„Obserwacje dotyczące przekazywania uczuć między ludźmi są zgodne z wynikami najnowszych badań neurobiologicznych nad mechanizmami empatii. Okazuje się, że ta sama konstrukcja neuronalna jest zaangażowana wtedy, kiedy osoba sama doświadcza emocji, jak i wtedy, kiedy próbuje zrozumieć emocje innych. (…)
W ostatnich latach coraz więcej zwolenników zyskuje pogląd, że emocje można najlepiej zrozumieć nie wtedy, gdy traktuje się je wyłącznie jako osobiste przeżycie osoby, lecz wtedy, gdy analizuje się funkcje emocji w relacjach interpersonalnych.”[6]
      Empatia nie jest wrodzona, a osoby, które nie nawiązały relacji po narodzinach mogą mieć upośledzenia rozwoju i funkcji nerwowego układu lustrzanego, czego konsekwencją mogą być deficyty w wykształceniu odpowiedniego poczucia siebie, zdolności wchodzenia w relacje z innymi, czy tez zdobywania kompetencji.[7]
Aleksytymicy(…), którzy nie mają najmniejszego pojęcia, co czują, są zupełnie zdezorientowani, kiedy przychodzi do określenia tego, jakie uczucia nurtują osoby znajdujące się wokół nich. Są oni emocjonalnie głusi. Emocjonalne nuty i akordy, które pobrzmiewają w słowach i czynach inny ludzi – znaczący ton głosu lub zmiana postawy, wymowne milczenie albo drżenie – umykają ich uwagi.”[8]  Osoby te, nie są
w stanie odróżnić emocji od uczuć cielesnych, a przy tym samym zwerbalizować, jaką emocję w danej chwili odczuwają. Aleksytymicy nie odróżniają emocji od odczuć cielesnych, na przykład złości od bólu fizycznego oraz pobudzenia fizjologicznego od emocji, przykładowo trzęsących się dłoni i pocenia ze strachu. To zaburzenie bardzo utrudnia działanie. Osoby, które są w stanie uświadomić sobie odczuwanie zarówno emocji pozytywnych jak i negatywnych, potrafią zrozumieć siebie, a także radzić sobie i kontrolować emocje. Osoby, które potrafią kierować swoimi emocjami, nie tylko posiadają umiejętność odróżniania emocji, czy uczuć, ale także posiadają zdolność szybkiego wychodzenia z negatywnych stanów emocjonalnych po różnego rodzaju porażkach czy niepowodzeniach.[9]
„Zdolność ta, polegająca na umiejętności utożsamiania się z innymi osobami i przeżywania ich uczuć, jest bardzo przydatna w wielu dziedzinach życia, od sprzedaży i zarządzania poczynając, (…) aż do polityki. (…) Nurtującym nas emocjom rzadko dajemy wyraz słowny o wiele częściej okazujemy je w inny sposób. Kluczem do wyczucia emocji innej osoby jest zdolność odczytywania sygnałów niewerbalnych. (…)
Testy przeprowadzone w USA i w innych krajach na ponad siedmiu tysiącach osób wykazały, że wśród korzyści płynących z umiejętności odczytywania emocji z sygnałów niewerbalnych wyróżnić należy: lepsze dostosowanie się emocjonalne do innych, większą popularność i otwartość oraz – co nie jest chyba żadnym zaskoczeniem – większą wrażliwość. Ogólnie biorąc, kobiety wykazują się większą niż mężczyźni empatią tego rodzaju.”[10] Aleksytymia jest to chłodny styl emocjonalny, a aleksytymicy to osoby, które nie potrafią okazywać uczuć, ani rozpoznawać i nazywać własnych emocji.[11]
            Ważne jest to, aby umiejętnie posługiwać się empatią, aby oddzielić od własnej tożsamości codzienny przypływ cudzych uczuć, emocji czy doznań, które intuicyjnie się odbiera. Nie można za każdym razem odzwierciedlać emocji innych osób, ponieważ narusza to równowagę emocjonalną. Kontrolowanie poziomu empatii jest również ważne, aby przynieść pozytywne efekty w nawiązywaniu relacji interpersonalnych. Osoby, które potrafią odpowiednio wykorzystać empatię będą dobrymi pracownikami, będą mieć dobre relacje z klientami czy z podwładnymi. Menedżerowie, którzy potrafią odbierać emocje innych ludzi i w odpowiednim momencie je odzwierciedlić są bardziej efektywni i przez to ich zespoły osiągają lepsze wyniki.


[1] Krokowski M., Rydzewski P., Zarządzanie emocjami. Inteligencja emocjonalna. Vademecum użytkownika, Wydawnictwo Imperia, Łódź 2002, s. 138-140
[2] Obuchowski K., Przez galaktykę potrzeb. Psychologia dążeń ludzkich, Wydawnictwo Zysk i S-ka,
Poznań 1995, s. 206
[3] Bauer J., Empatia. Co potrafią lustrzane neurony?, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, s. 17
[4] Tamże, s. 22
[5] Pritchett P., Wewnętrzny potencjał. Tajemnice efektywności, Wolters Kluwer Polska, Kraków 2008, s. 62-63
[6] Totterdell P., Niven K, Holman D., Transfer uczuć, „Charaktery”, Nr 6/ 2010 s. 50
[7] Bauer J., Empatia. Co potrafią lustrzane neurony?, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, s. 90
[8] Goleman D., Inteligencja emocjonalna, Media Rodzina of Poznań, Poznań 1997, s. 461
[9] Modrzejewska K., Rozwijanie inteligencji emocjonalnej – krok na ścieżce kariery, „Zarządzanie Zasobami Ludzkimi”,  2/2005, s. 60
[10] Goleman D., Inteligencja emocjonalna, Media Rodzina of Poznań, Poznań 1997, s. 461
[11] Podgórska J., Emocje: Co ja czuję?, źródło: http://www.polityka.pl/emocje-co-ja czuje/Lead30,1152,211079,18/,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz